Wybieracie się pierwszy raz do tej hiszpańskiej miejscówki? Świetnie! Piękne miejsce, a jeśli chodzi o wspinanie, to każdy znajdzie coś dla siebie. Jak się przygotować na wyjazd do Albarracín i co warto wiedzieć? W 10 krótkich punktach to:

1. DOJAZD

Jeśli macie kilkuosobową ekipę i czas, to najsensowniej będzie się wybrać samochodem – dzielicie koszt paliwa, a samochód i tak jest niezbędny na miejscu, żeby dojeżdżać w sektory. Z Polski to ok. 2000 kilometrów, więc podróż dobrze jest rozbić na dwa dni z noclegiem w jakimś motelu przy trasie. W samym Albarracín znajduje się stacja benzynowa.

Druga opcja to samolot. Najwygodniej jest dolecieć do Walencji (ewentualnie Barcelony) i wypożyczyć samochód na lotnisku. Jeśli jednak chcecie się dostać na miejsce komunikacją publiczną, to autobusem z lotniska należy dojechać do centrum miasta (1,45 euro), a dalej pociągiem w kierunku Saragossy – do Teruel (ok. 19 euro). Stąd do Albarracín dostać się trzeba taksówką (50 euro) albo autobusem, który jednak jeździ tylko raz dziennie i nie kursuje w ogóle w niedziele. Albo – jak w naszym przypadku – poprosić znajomych, którzy przyjechali wcześniej, żeby odebrali was swoim samochodem.

Jeśli jedziecie w pojedynkę i planujecie nocleg we wspinaczkowym hostelu, jest szansa, że w sektory będzie was mógł podrzucać ktoś, kto również tam śpi. Ale gwarancji nie ma.

2. PORUSZANIE SIĘ NA MIEJSCU

Jak wspomniałam wyżej, najlepiej mieć własny albo wypożyczony samochód. Jest szansa, że uda się jeździć na stopa, co robili wolontariusze z hostelu, w którym się zatrzymałam, jednak nie ma gwarancji, no i jest się uzależnionym od planów innych osób.

3. NOCLEG

Głównym miejscem, w którym zatrzymują się praktycznie wyłącznie wspinacze, jest Sandstone Guesthouse. Znajduje się w nim 5 pokoi dwuosobowych, ale może w nich spać i więcej osób, oraz dwa osobne domki 6- i 9(10)-osobowy. Cena za dobę to 25 euro / os. przy pobycie 2-dniowym, 20 euro – za 3 dni i więcej i 15 euro przy pobycie co najmniej 4-tygodniowym. Domki wynajmuje się w całości i kosztują 150 / 200 euro za dobę. Zaletą tego hostelu jest duża część wspólna z kanapami, stołem, konsolą do gry oraz dobrze wyposażoną kuchnią oraz pralką. Sandstone Guesthouse znajduje się nieco na uboczu, do centrum miasteczka dojdzie się w ok. 20 minut.

Okolice Sandstone Guesthouse

Innym dobrym miejscem jest Camping Albarracín, który oferuje 4 pokoje 2-osobowe (44 euro za pokój) oraz 4- (80 euro) i 6-osobowe (107 euro) bungalowy z własnymi kuchniami. Można tam też zaparkować vanem; do dyspozycji gości jest pralka.

Ci, którzy chcieliby się zatrzymać w historycznej części, mogą skorzystać na przykład z usług Albergue Albarracín. Pokoje są wieloosobowe z dwupiętrowymi łóżkami, cena za dobę to ok. 22 euro, ale można też wykupić posiłki.

Całkiem sensownie cenowo wygląda też oferta Hostal los Palacios, na przykład za pokój 4-osobowy płaci się 70 / 65 euro (w sezonie 15 – 15 września / poza sezonem).

4. WYPOŻYCZANIE CRASHPADÓW

Jeśli komuś zależy na tym, że zaoszczędzić miejsce w bagażniku, crashpady może wypożyczyć w kilku punktach. Sandstone guesthouse oferuje je w cenie 5 euro za małego crasha, 8 euro za trzyczęściowego, a 10 euro za dużego. Mogą je wypożyczać osoby, które nie zatrzymały się w hostelu, wówczas trzeba napisać na Fb albo WhatsAppie, ale w sezonie zazwyczaj rezerwują je osoby z hostelu.

Pakowanie crashpada do małego bagażnika

Wypożyczanie padów oferuje też jedyny w miasteczku sklep ze sprzętem wspinaczkowym – Sofa Boulder. Ceny podobne: 5 euro za mały, 7 za średni, 10 za duży, a jeśli wypożyczycie od razu na ponad tydzień, jeden dzień będzie za darmo. Podobnie w Camping Albarracín: 5 i 8 euro (plus kaucja zwrotna).

5. GDZIE ROBIĆ ZAKUPY

W centralnej części miasteczka, przy drodze dojazdowej w sektory, znajdują się dwa sklepy spożywcze. Spokojnie można się tam zaopatrzyć w najpotrzebniejsze produkty, a nawet te trochę bardziej wymyślne (ja kupowałam jogurty sojowe). Jeśli więc nie macie naprawdę szczególnych wymagań, to zakupy w Teruel nie będą koniecznie i wystarczy to, co można kupić w miasteczku.

Oba miejsca znajdują się blisko siebie, jeden to minimarket Hijos Narro, drugi – trochę bardziej klimatyczny – Casa del Seronero. W ich pobliżu znajduje się piekarnia otwarta od 9.30 przez ok. parę godzin i gdzie oprócz pieczywa można kupić, ponoć pyszne, ciastka z czekoladą.

6. ŻYCIE NOCNE

Jest kilka miejsc, w których można posiedzieć, napić się i zjeść. Chociaż dla wspinaczy liczy się tylko jedno miejsce i jest to La Zahora, prowadzona zresztą przez siostrę właściciela Sandstone Guesthouse. Tapasy, burgery, opcje wegańskie, duży wybór piwa i towarzystwo innych wspinaczy powinny wystarczyć, by wieczór uznać za udany. La Zahora zamknięta jest we wtorki i środy, w pozostałe dni czynna w godz. 12.00–16.00 i 18.00–00.00.

Jednego wieczoru wybraliśmy się też do starej części miasta, ale wcale nie było łatwo znaleźć miejsce, w którym mielibyśmy ochotę usiąść. Może wtorek to nie był najlepszy dzień, zdecydowanie więcej dzieje się bliżej weekendu.

7. CO ROBIĆ W DZIEŃ RESTOWY

Przede wszystkim warto zwiedzić starą część Albarracín, określanego najpiękniejszym miasteczkiem w Hiszpanii. W słoneczny weekend możecie spodziewać się tłumów, w ciągu tygodnia i poza sezonem jest dość pusto.

Można też wybrać się na spacer i obejrzeć na przykład skalne rysunki Pinares del Rodeno, które znajdują się w rejonach wspinaczkowych.

Nieco dalej znajduje się wodospad Cascada del Molino de San Pedro.

8. POGODA

Ponieważ Albarracín położone jest na wysokości 1200 m n.p.m., panują tu specyficzne warunki i jest zdecydowanie chłodniej niż w innych częściach Hiszpanii, a na pewno chłodniej niż można by się po Hiszpanii spodziewać. Na przykład w 2019 r. w październiku zdarzały się prawdziwie zimowe dni, gdy temperatura spadła do kilku stopni. Poza latem, kiedy raczej i tak niewiele osób przyjeżdża się wspinać, warto wziąć puchówkę, czapkę i rękawiczki.

9. O CZYM JESZCZE PAMIĘTAĆ

Sjesta – warto o niej pamiętać szczególnie w dzień restowy. Sklepy, restauracje i niektóre inne punkty mogą być zamknięte przez kilka godzin w ciągu dnia.

10. GDZIE SIĘ WSPINAĆ

Albarracín nie bez powodu jest jednym z boulderowych rajów. Różnorodność sektorów sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Zapraszam do osobnego wpisu.

Leave a comment

%d bloggers like this: