Malta – porady praktyczne dla osób, które wybierają się do tego uroczego kraju. O czym pamiętać, żeby uniknąć niemiłych niespodzianek?

ROZMIAR I NA JAK DŁUGO JECHAĆ

Malta jest niewielkim krajem. Składa się de facto z trzech wysp – głównej, zwanej również Maltą, która stanowi 78% powierzchni kraju, oraz Gozo i Comino. Całkowita powierzchnia kraju jest jednak mniejsza niż powierzchnia Krakowa, dzięki czemu łatwo i stosunkowo szybko można się przemieszczać z miejsca na miejsce. Warto jednak pamiętać, że jeśli chcecie porządnie zwiedzić ten kraj, potrzeba minimum tygodnia. Ja spędziłam tam 4 dni i było to zdecydowanie za krótko – nie było czasu na pozostałe dwie wyspy, nie zwiedziłam też żadnych muzeów ani galerii, a i tak było dość intensywnie.

O tym, co warto zobaczyć na Malcie, piszę tutaj.

POTRZEBNE DOKUMENTY

Jako że Malta należy do Unii Europejskiej, nie będziecie potrzebować żadnych szczególnych dokumentów. Można oczywiście wziąć paszport, ale wystarczy dowód osobisty.

W czasie pandemii należy jeszcze wypełnić formularze, w których podaje się m.in. namiary na siebie. Wszystkie te dokumenty z pewnością podeśle Wam linia lotnicza. Możecie je wydrukować i wypełnić wcześniej, wówczas szybciej opuścicie strefę przylotów. Ale w razie czego bez dopłaty druki rozdawane są w samolocie, a później na lotnisku (to różne formularze – niektóre dla linii, inne dla lokalnych urzędników).

JAK SIĘ TU DOSTAĆ?

[Ze względu na panującą wciąż epidemię SARS-CoV-2 wiadomości dotyczące lotów mogą nie być aktualne. Sprawdźcie, czy loty są dostępne, czy na miejscu nie jest konieczna kwarantanna albo przeprowadzenie testu. Stan na grudzień 2020: potrzebny jest negatywny wynik z Polski maksimum sprzed 3 dni albo bezpłatny test na miejscu.]

Najszybciej na Maltę przylecicie. Tanie linie lotnicze oferują loty z kilku miast w Polsce: Ryanair z Krakowa, Wrocławia, Gdańska i Poznania, a Wizzair z Warszawy i Katowic. Lot trwa niespełna 3 godziny, a miejscem docelowym jest jedyne międzynarodowe lotnisko na wyspie – Luqa.

Zapewne rzadkim, ale możliwym wyborem dla osób, które akurat będą we Włoszech, jest prom. Do Vallety raz w tygodniu można się w ten sposób dostać z Salerno (okolice Neapolu) oraz z Catanii (Sycylia) – Grimaldi Lines. Jest to jednak dość czasochłonny środek transportu, odpowiednio 31 i 7 godzin. Więcej połączeń z innych miejsc na Sycylii oferuje dodatkowo Virtu Lines.

Jeśli chcecie skorzystać z transportu publicznego, żeby dostać się z lotniska w wybrane miejsce, po wyjściu ze strefy przylotów skręćcie w prawo i za rogiem znowu w prawo. Tam znajduje się wejście do strefy odlotów, a przed nim przestanki autobusowe.

Autobusy jadące na lotnisko oznaczone są symbolem X:
– do Valletty dostaniecie się autobusem X4 (lub do Burzebbugi jadąc w odwrotnym kierunku);
– do Gżiry, St. Julian’s, Bugibby i Ić Cirkewwy (z tej ostatniej miejscowości odpływają promy na pozostałe wyspy) zabierze Was X1;
– do Gżiry, Sliemy i St. Julian’s jedzie również X2;
– natomiast X3 jedzie do Buggiby przez Mdinę/Rabat.

Do pozostałych miejsc będziecie musieli dostać się z przesiadką.

TRANSPORT PUBLICZNY

Do większości miejsc na Malcie bez problemu dostaniecie się autobusem. Ich sieć pokrywa całą wyspę. Najlepszym węzłem komunikacyjnym jest oczywiście Valletta – przed bramą miasta znajduje się dworzec autobusowy (stanowiska A; stanowiska B i C są dalej po lewej stronie, trzeba skręcic za murem). Ale sporo połączeń jest również z miast po drugiej stronie zatoki: St Julian’s czy Sliemy. W najgorszym wypadku będziecie musieli się przesiąść, np. w Mdinie/Rabacie, jadąc na południe, albo w Bugibbie w drodze na zachód wyspy.

Na wszelki wypadek nastawcie się na to, że nie zawsze wszystko pójdzie zgodnie z planem – transport publiczny na Malcie nie jest wzorem punktualności. Jeśli będziecie chcieli wrócić do domu późnym wieczorem, to nie wybierajcie ostatniego połączenia. Ja wprawdzie mam dość dobre doświadczenia, ale możliwe, że dlatego, że większość mojego pobytu przypadała na weekend i święto, więc ruch był mały i żadnych korków. Natomiast kolejnego dnia rano, gdy jechałam na południe, okazało się, że jedna z mniejszych dróg jest remontowana, o czym kierowca nie wiedział (sic!). Zawrócił więc i powiedział, że dalej nie jedzie i że możemy się przesiąść. Nie zależało mi aż tak na tej trasie, więc postanowiłam wrócić do Valletty i muszę przyznać, że kierowca był przynajmniej dość pomocny i zatrąbił na inny autobus, żeby ten na mnie poczekał.

Ale jeśli traficie na opisy innych osób, to na 90% będą wspominać o bardzo luźnym podejściu do rozkładów jazdy.

Oczywiście w czasie pandemii w autobusach obowiązuje nakaz zasłaniania nosa i ust. Kara za brak maseczki czy innego zakrycia to 50 euro. Przez te kilka dni nie zauważyłam ani jednej osoby, która jechałaby bez maski. Natomiast raz zdarzyło się, że weszły dwie osoby, które wyglądały na kontrolerów – przeszły przez autobus, rozglądając się, i wyszły. Być może sprawdzali właśnie to, czy wszyscy pasażerowie mają maseczki. Nie wiem więc, czy to egzekwowanie nakazu czy odpowiedzialność społeczna, ale wszyscy tego pilnowali.

Szczegółowe informacje na temat transportu autobusowego znajdziecie tutaj, rozkłady poszczególnych linii tutaj, a tutaj możecie wyszukać połączenia na interesującą Was trasę.

BILETY

Jednorazowy przejazd autobusem kosztuje 2 euro w sezonie letnim (od połowy czerwca do połowy października), 1,5 euro w pozostałym okresie, a 3 euro w nocy. Bilet jest ważny przez 2 godziny i można się przesiadać w ramach tego limitu czasowego. O ile więc nie zamierzacie spędzić pobytu w jednym miejscu, to na pewno przyda Wam się Tallinja Card. To 7-dniowy bilet pozwalający na przejazd wszystkimi autobusami na Malcie i Gozo. Koszt to 21 euro. Kartę można kupić już na lotnisku, np. w strefie wylotów (a więc tej naprzeciwko przystanków autobusowych, po prawej stronie od wejścia – przy punkcie informacyjnym).

Inną opcją jest karta na 12 dziennych przejazdów, która kosztuje 15 euro. Może pasować osobom, które część pobytu chcą spędzić w jednym miejscu.

Za każdym razem, kiedy wsiadacie do autobusu, trzeba tę kartę aktywować na dany przejazd, przykładając ją do czytnika. Do autobusów wchodzi się wyłącznie przednimi drzwiami, a czytnik znajduje się tuż przy kierowcy, więc na pewno nie zapomnicie tego zrobić.

RUCH LEWOSTRONNY

Spuścizną po Brytyjczykach jest m.in. ruch lewostronny – pamiętajcie o tym, szczególnie jeśli zamierzacie wypożyczyć samochód i przy przechodzeniu przez ulice.

JĘZYK

Językami urzędowymi są tutaj maltański i angielski, bez trudu więc porozumiecie się w tym drugim, co jest bardzo wygodne.

WALUTA i PŁATNOŚCI

Walutą na Malcie jest euro. W większości miejsc można płacić kartą (bary, kawiarnie, bilet tygodniowy w automacie). Warto jednak mieć przy sobie gotówkę, np. robiąc zakupy w mniejszych sklepach. Wyłącznie gotówką można było też płacić np. za łódkę do Blue Grotto.

Bez problemu da się korzystać z bankomatów, chociaż trzeba się liczyć z prowizją (ale nie w każdym bankomacie). Przed potwierdzeniem wypłaty bankomat powinien pokazać Wam informację o kwocie prowizji.

STREFA CZASOWA

Strefa czasowa jest taka sama jak w Polsce – nie trzeba przestawiać zegarków!

CENY

Ceny są podobne albo nieco wyższe niż w Polsce. Nie miałam wprawdzie okazji robić zbyt wielu zakupów. Właściwie jedyne, co kupiłam to nadziewane farszem pierożki w kioskach na dworcu autobusowym – od 40 eurocentów do 1,5 euro. Natomiast jeśli chodzi o obiady, to jak wszędzie – można drogo i można trochę taniej. Ja zaliczam się do grupy, która preferuje drugą opcję, i na obiady wydawałam ok. 7 euro.

Menu w barze Eeet Well, Valletta

Za to możecie porównać cenę kawy w Costa Coffee, gdzie raz dziennie piłam kawę z lodem, żeby przeżyć. Lodowe flat white kosztowało 3,40 euro, u nas (nie mogę znaleźć w menu tej pozycji) zwykłe flat white to 13,5 zł. Pocztówki kupowałam za 50 eurocentów, znaczek do Polski kosztował 59 eurocentów.

Trochę więcej o jedzeniu, a właściwie wegańskim jedzeniu, i również cenach piszę tutaj.

WODA

A skoro o jedzeniu mowa, to nawet ważniejsza jest kwestia wody – szczególnie przy tych temperaturach. O ile nie jestem w kryzysowej sytuacji, nigdy nie kupuję wody w butelkach. Zawsze mam przy sobie jednolitrowy bidon i biorę wodę ze sobą. Z tego, co czytałam, bezpieczne jest picie wody z kranu, ale wolałam nie ryzykować. Zagotowywałam wodę wieczorem, żeby mieć na kolejny dzień chłodną. Trzeba jednak pamiętać, że woda na Malcie ma specyficzny i niezbyt dobry smak. Częściowo uzyskuje się ją z odsalania wody morskiej, co nadaje jej ten dziwny posmak.

Kawa w kawiarni była bardzo smaczna – być może mają źródło słodkiej wody. Ta, do której miałam dostęp w pokoju, była niezbyt dobra. Było to nawet czuć w herbacie czy kawie, ale dało się przeżyć.

W miejscowości Gżira, na stacji benzynowej tuż przy wejściu na wyspę Manoel, znalazłam taki dystrybutor smacznej, zimnej wody. Był ratunkiem! Okazuje się, że to dość nowe rozwiązanie. Listę miejsc, w których można znaleźć takie punkty znajduje się tutaj. Automat serwuje wodę zwykłą i gazowaną, a litr kosztuje 15 eurocentów.

POGODA I TEMPERATURA

Malta jest położona bardziej na południe niż północne wybrzeże Tunezji wraz z jej stolicą – Tunisem i zdecydowanie to czuć. Klimat podzwrotnikowy i śródziemnomorski sprawiają, że jest tutaj bardzo gorąco. Natomiast zimy są łagodne, wręcz ciepłe, ale bywają deszczowe i wietrzne. Dodatkowo ok. 300 dni w roku to dni słoneczne.

W połowie września było wciąż 30 stopni, a przy tym dość duszno, co było bardzo męczące. Osobom, które źle znoszą upały, polecam raczej późny październik i listopad, wczesną wiosnę. Myślę, że zima też może być całkiem przyjemna. Natomiast zdecydowanie odradzam lato – ja tego nie doświadczyłam i nie pojechałabym tam wtedy nawet za darmo. Pewien Maltańczyk, z którym rozmawiałam, powiedział mi, że w tym roku (2020), bywały dni z temperaturą powyżej 40 stopni. Piekło!

GNIAZDKA

Gniazdka prądu na Malcie są takie same jak w Wielkiej Brytanii, czyli z dodatkowym wejściem na bolec odbezpieczający wejście dla dwóch dolnych. Jednym z rozwiązań jest oczywiście przejściówka, którą nakłada się na naszą wtyczkę. Ale uważam, że nie ma sensu jej kupować na krótki wypad. Gniazdko da się odblokować inaczej – w górne wejście wystarczy włożyć coś cienkiego, ale sztywnego. Ja miałam pod ręką okulary przeciwsłoneczne (które, nota bene, zabierzcie koniecznie) i zausznik nadał się idealnie.

ŚWIĘTA I DNI WOLNE OD PRACY

Musicie się wtedy liczyć z tym, że większość sklepów będzie zamknięta, a autobusy będą kursować wg świątecznych rozkładów jazdy.

1 stycznia – Nowy Rok
10 lutego – Święto Rozbicia św. Pawła
19 marca – Święto św. Józefa
31 marca – Dzień Wolności
marzec / kwiecień (data ruchoma) – Wielki Piątek
1 maja – Dzień Pracy
7 czerwca – Siódmy Czerwca
29 czerwca – Święto Św. Piotra i św. Pawła (L-Imnarja)
15 sierpnia – Święto Wniebowzięcia NMP
8 września – Dzień Zwycięstwa
21 września – Dzień Niepodległości
8 grudnia – Święto Niepokalanego Poczęcia NMP
13 grudnia – Dzień Republiki
25 grudnia – Boże Narodzenie

Mam nadzieję, że ten zestaw praktycznych porad na temat tego, jak się przygotować, jadąc na Maltę przyda się Wam i pozwoli uniknąć niemiłych niespodzianek. Jeśli macie pytania albo chcielibyście coś dodać, dajcie koniecznie znać w komentarzu – uzupełnię tekst.

Leave a comment

%d bloggers like this: