Z końca Bielic można albo skręcić w lewo i dojść na Kowadło, albo iść prosto, również zielonym szlakiem, żeby zdobyć Rudawiec – najwyższy szczyt Gór Bialskich. Najpierw idzie się zwykłą, żwirową drogą do Czarnego Potoku, gdzie niebieski i zielony szlak się rozdzielają. Podążam tym drugim, więc skręcam w prawo pod górę. W pewnym momencie przecina się drogę, przy której – 150 m od tego miejsca – znajduje się chatka. Na dole stół i ławki, na strychu miejsce na nocleg. To po prostu drewniana podłoga, którą na pewno trzeba by było zamieść, ale jeśli ktoś lubi noclegi w naturze albo po prostu chce zaoszczędzić, to może się tam bez problemu zatrzymać.