Górska Odznaka Turystyczna – co to jest, jakie są zasady i po co to wszystko?
Jedni pomyślą, że to świetny pomysł, inni – że przeliczanie górskich wędrówek na punkty jest zaprzeczeniem idei. Przecież chodzi o kontakt z naturą, pokonywanie własnych słabości itd. Ja pomyślałam, że to niegłupie, tym bardziej że zbieranie odznak nigdy nie było dla mnie celem samym w sobie, a odbywało się jedynie przy okazji. Chociaż kilka razy zdarzyło się, że zmotywowało mnie do wyjazdu, więc raczej wyszło na dobre.
Czym jest Górska Odznaka Turystyczna
GOT to projekt, który ma swoje początki w latach 30. XX wieku. Pomysł wyszedł od Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, jednak od roku 1950 koordynuje to PTTK, powstałe w wyniku fuzji PTT i Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. GOT polega na tym, że każdą trasę, którą przejdzie się oznakowanym szlakiem, przelicza się na punkty i wpisuje do specjalnej książeczki. Żeby dostać poszczególne stopnie odznaki, trzeba zebrać odpowiednią liczbę punktów. Do wykazu liczą się także określone tereny w Niemczech, Czechach, Słowacji i Ukrainie.
Odznaki dzielą się na:
- popularną,
- małą: brązową, srebrną i złotą,
- dużą: brązową, srebrną i złotą,
- za wytrwałość: małą i dużą.
Dodatkowo dla dzieci w wieku od 5 do 7 lat (od momentu rozpoczęcia 5. roku życia do skończenia 7. roku istnieje odznaka „W góry” w 3 stopniach).
Ile trzeba zebrać punktów
Na odznakę popularną i poszczególne stopnie odznaki małej trzeba zebrać:
- popularna – 60 pkt
- mała:
- brązowa – 120 pkt
- srebrna – 360 pkt
- złota – 720 pkt
Przy czym popularną i małą brązową można zdobyć w jednym roku, natomiast pozostałe pojedynczo. Punktacja trasy zależy od jej długości i przewyższenia – za każdy kilometr i każde 100 metrów podejścia dostaje się jeden punkt. Jednego dnia maksymalnie można zebrać 50 punktów. Nadwyżkę punktów można wykorzystać do kolejnej odznaki, ale tylko do 50% potrzebnej normy.
Osoby z niepełnosprawnościami wymaganą ilość mogą pomniejszyć o 25%.
Z dużą odznaką sprawa wygląda trochę inaczej – tu już nie liczą się wszystkie wędrówki. Trzeba przejść konkretne trasy w Sudetach i Beskidach, wybierając określony w regulaminie punkt początkowy i końcowy. Są to szlaki wielodniowe, więc trzeba się na to przygotować czasowo. Dodatkowo przy stopniu srebrnym i złotym trzeba jeszcze zebrać pewną liczbę punktów za przejścia w określonych pasmach górskich.
Stopień „za wytrwałość” jest trochę bardziej skomplikowany, ale sporo czasu minie, zanim do niego dojdziecie.
Tutaj znajdziecie pełen regulamin.
Jak zacząć
Jedyne, co jest Wam potrzebne, to książeczka, do której wpisuje się trasy, punkty i zbiera pieczątki z miejsc na trasie. Taką książeczkę można kupić za ok. 6–7 zł w schroniskach, w oddziałach PTTK albo zamówić przez internet, np. tutaj.
Jak wypełniać książeczkę
Do tabelki wpisuje się odcinki trasy i przypisuje nr grupy górskiej oraz punktację. Można skorzystać z tej strony albo formy papierowej (dwa zdjęcia wyżej). Szlaki, które nie są ujęte w regulaminie, oblicza się samemu na podstawie długości i przewyższenia – wówczas należy te wartości wpisać (np. 7,5 km 450 m). W obliczeniu pomoże mapa-turystyczna.pl, która podaje te wartości. Pokazuje też punktację GOT, a po kliknięciu na Szczegóły można sprawdzić nr grupy.
W rubryce „Czy przodownik był obecny?” wpisuję „Nie”.
Za pierwszym razem wpisywałam całą trasę z punktami pośrednimi w jednej komórce i obok odpowiadającą im sumę punktów. Ale zostałam poproszona, żeby ze względu na przejrzystość dzielić poszczególne fragmenty.
Jak potwierdzić wędrówkę
Druga połowa książeczki to puste kartki, na których przybija się pieczątki ze schronisk. Mogą być też z innych miejsc, można tam wkleić bilet autobusowy itd. Obok należy dopisać datę. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że zasady weryfikacji nie są aż tak surowe jak w przypadku Korony Gór Polski. Mnie na przykład nie zawsze udało się zdobyć pieczątkę, bo akurat na szlaku nie było żadnego schroniska. Nie miałam z tego powodu problemów, a weryfikacja odbywa się w dużej mierze na zasadzie zaufania. Na pierwszą weryfikację przygotowałam się porządnie – wydrukowałam nawet zdjęcia, ale nikt ich nie oglądał. Dlatego w kolejnych latach z tego zrezygnowałam.
Etap weryfikacji
Po zebraniu odpowiedniej liczby punktów trzeba się wybrać do terenowego oddziału PTTK na spotkanie komisji weryfikacyjnej. Lub też, co bardziej prawdopodobne od czasów covid, wysłać książeczkę pocztą. Listę oddziałów w całej Polsce znajdziecie tutaj, polecam też najpierw zadzwonić i upewnić się, czy w danym oddziale odbywa się weryfikacja.
Odznaka
Po weryfikacji punktów i przyznaniu odznaki w formie pieczęci przysługuje Wam prawo do kupna odznaki-przypinki. To koszt ok. 14 zł. Oczywiście nie jest to obowiązkowe. Myślę, że to miła pamiątka, ale ja się za często przeprowadzam, żeby zbierać tego typu drobiazgi.
Jak to się zaczęło u mnie?
Od przypadku. Wybrałam się ze znajomymi w Beskid Żywiecki. Siedząc w jednym ze schronisk, zobaczyliśmy te książeczki i stwierdziliśmy, że kupujemy. Trochę dla żartu, no ale ja się wkręciłam, a przede wszystkim pomyślałam, że kiedyś miło będzie to przejrzeć, przypomnieć sobie te wszystkie trasy i miejsca. Odznaki tak przy okazji, chociaż znajomi mówią, że to spoko rzecz 😀
Innym pomysłem na projekt związany z górami jest oczywiście Korona Gór Polski, którą bardzo polecam ze względu na walor krajoznawczy. Ja swoją przygodę z KGP opisałam tutaj, a tutaj piszę o stronie organizacyjnej.
Są też szlaki długodystansowe, czyli m.in. Główny Szlak Beskidzki, Sudecki, Świętokrzyski, szlak Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej czy Szlak Karpacki. Są i projekty skupione na konkretnych górach, czyli np. Turystyczna Korona Tatr i Wielka Korona Tatr. Do większości tych projektów są i książeczki, jeśli zależy Wam na odznace i formalnym poświadczeniu. Ale równie dobrze możecie zrezygnować z tych formalności, a dany pomysł wykorzystać jako motywację do wyjazdów w góry.