Pożądana przez kilkuletnie dziewczynki, przez te nieco starsze często postrzegana jako „ubrana na różowo głupia blondynka”. W latach 90., przypadających na czas mojej edukacji podstawowej, dostałam dwie lalki w paczce od znajomych z Niemiec. Z koleżankami z bloku bawiłyśmy się nimi na kocykach, a nasze mamy co jakiś czas szyły dla nich nowe ubranka. Później stała się dla mnie raczej symbolem nierealnych wymiarów i trudnej do osiągnięcia urody. Czy to lalka Barbie – bo o niej mowa – doprowadzała nas do kompleksów wieku nastoletniego? Tego nie pamiętam, ale mogła mieć w tym swój udział. Mimo wszystko była częścią moich… naszych zabaw, więc z pewną ciekawością wybrałam się do Zamku Królewskiego w Poznaniu na wystawę „Barbie – nieznane oblicza”.

Barbie – nieznane oblicza – gdzie i za ile

Wystawa znajduje się w podziemiach Muzeum Sztuk Użytkowych w poznańskim Zamku Królewskim na Górze Przemysła. Zajmuje dwie niewielkie sale. Bilet kosztuje 5 / 7 zł, również we wtorki, kiedy wejście na wystawę stałą jest darmowy.

Lalki pokazane na wystawie pochodzą ze zbiorów prywatnych, a całość została zaaranżowana przez Ludmiłę i Michała Kaźmierskich. Kuratorką jest Aleksandra Podżorska. Wystawa potrwa do końca lipca 2023 r.

Zbiory podzielone są tematycznie, a każdej gablocie towarzyszy ciekawy opis. O czym mowa? Poniżej kilka porusznych tematów.

Różnorodność

W ofercie firmy Mattel czarnoskóre lalki pojawiły się już w latach 60., kiedy w Stanach rósł w siłę ruch praw człowieka, a jego celem było zniesienie segregacji rasowej. Wybór poszerzano w latach 80., jednak stosowano przy tym wiele uproszczeń, kierowano się stereotypami. Od 2016 r. firma kładzie jeszcze większy nacisk na pokazywanie naszej różnorodności – pojawiły się nawet lalki np. z bielactwem.

Trochę o środowisku, czyli plastic fantastic?

Kiedy lalka Barbie powstała, nie mierzyliśmy się jeszcze z problemem plastiku zalewającego wysypiska i oceany. Z czasem jednak kwestia nadmiaru tego materiału stawała się coraz bardziej paląca. W 2021 r. Mattel wypuścił serię Barbie, która w 90% wykonana była z plastiku zebranego nad oceanem. Towarzyszyło temu hasło „The future of pink is green”.

Róż

Aż do lat 40. XX wieku z cechami pożądanymi u kobiet, takimi jak łagodność i dobroć, kojarzył się kolor niebieski. Kiedy Barbie pojawiła się po raz pierwszy, róż wcale nie był jej znakiem rozpoznawczym. Nie stało się to nawet w latach 70., gdy wyprodukowano Barbie Superstar. Uległo to diametralnej zmianie dopiero w kolejnej dekadzie, kiedy projektanci zauważyli, że róż doskonale sprawdza się w damskiej garderobie i odbierany jest jako łagodny.

Sport

Autorzy wystawy pytają, co to znaczy biegać jak dziewczyna. Co ciekawe, jeszcze w latach 60. kobiety nie mogły brać udziału w wielu sportowych wydarzeniach. Pierwsze buty do biegania dopasowane do stóp kobiet powstały na początku lat 80.! Tymczasem praktycznie od samego początku Barbie jawiła się jako postać, która nie stroni od sportów. Najpierw strój kąpielowy, baletowy czy do gry w tenis. W latach 70. była już reprezentantką USA na igrzyskach olimpijskich, zdobywając przy tym kilka złotych medali. Kilka lat temu pojawiła się nawet Barbie wspinaczka. Twórcy nie dopilnowali jednak szczegółów technicznych, w związku z tym nie polecam przewiązywać się liną tak jak ona.

Barbie w kosmosie

Odpowiedzią na pierwszą kobietę w kosmosie – wysłaną w 1963 r. przez ZSRR Walentinę Tierieszkow – była, powstała dwa lata później, Miss Astronaut. Stała się tym samym pierwszą amerykańską astronautką. W rzeczywistości jednak pierwsza Amerykanka w kosmosie pojawiła się dopiero po kolejnych 18 latach.

Tymczasem w 2022 r. włoska astronautka Samantha Cristoforetti zabrała na wyprawę swoją lalkę do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Stamtąd odpowiadała na pytania dziewczynek o życie i pracę w tym miejscu.

Barbie – nieznane oblicza czy warto pójść

Moim zdaniem tak! Nieważne, czy miałyście/mieliście Barbie w swoim arsenale zabawek, myślę, że po prostu ciekawie jest zobaczyć, jak oferta firmy Mattel przekształcała się wraz ze zmianą społeczną. W zasadzie mam wrażenie – patrząc na problemy, które powodują obecnie szczególnie media społecznościowe i prezentowany w nich idealny obraz samych siebie i naszego życia – że ewolucja Barbie wydaje się na tym tle całkiem progresywna. Jak wspomniałam wcześniej, firma nie uniknęła pewnych wpadek, no i jednak jak w przypadku każdej firmy – nie robi tego z idei, a dla zarobku. Ale wystawie towarzyszy też dawka wiedzy historycznej na temat statusu kobiet, szczególnie w USA, i stanowi ciekawe uzupełnienie.

Leave a comment

%d bloggers like this: